Najwięcej za nowe mieszkanie musimy rozliczyć się w największych miejscowościach. Na czele rankingu najdroższych nieruchomości jest rzecz oczywista stolica, w jakiej za m kwadratowy musimy statystycznie rozliczyć się 8,6 tys. zł. Później są:
zł), Wrocław (6,8 tys. zł) oraz Poznań (6,7 tys.
zł). Gdańsk uplasował się na piątym miejscu ze średnią wartością na poziomie 6,4 tys. zł.W okresie styczeń 2010 - połowa 2011 w największych polskich miejscowościach nowe mieszkania zdrożały jedynie w Katowicach. Najbardziej potaniały pomieszczenia we Wrocławiu oraz Krakowie - o odpowiednio:
- 78
- 74 procNa trzeci miejscu podium największych przecen na rynku pierwotnym znalazł się Poznań (minus 6
- 7 proc.) W Gdańsku za m kwadratowy przystoi rozliczyć się 3
- 7 proc
mniej niż powyżej półtora roku temu. Najpoważniejszą przyczyną obniżki kosztów nowych obiektów jest kryzys
finansowy. To on wywołał reakcję łańcuchową. Bojące się przeterminowanych kredytów oraz niewypłacalności klientów banki zaostrzyły warunki pomocy, toteż wielu ludzi musiało odłożyć plany zakupowe bądź je zweryfikować. Przykładowo wybrały mniejsze oraz tańsze mieszkania czy ofertę z rynku wtórnego zamiast od dewelopera. Nadzór finansowy rekomenduje bankom zaostrzenie polityku kredytowej. Równocześnie pogarszający się stan gospodarki UE a ponadto pozostałych regionów rozwiniętych (m.in.
USA, Japonii) skłonił banki centralne do podwyżek stóp procentowych, co odbiło się na kwocie oraz dostępności kredytów hipotecznych. Deweloperzy muszą toteż zejść z wartości, ażeby znaleźć nabywców na nowe
mieszkania. Dotyczy to również Gdańska.